» Blog » Kotek do wynajęcia
24-01-2009 17:14

Kotek do wynajęcia

W działach: Kot, Varia | Odsłony: 3

Kotek do wynajęcia
Ostatnio blogosferowe marudy strasznie marudzą na notki o kotach. Tak jakby ich lektura była obowiązkowa, eh? :> Może to jakiś compulsory blog reading jest. Anyway, nie o tym chciałem.

Otóż nie jest wcale z tymi kotami tak "najgorzej". U nas co prawda szaleją wpisy blogowe, za to w Japonii... :> . W Japonii widzicie 10 baksów płacą za godzinkę z kotkiem. Mądre, pomysłowe biznesowe głowy. Co prawda za pieska chcą tyle samo (co za bezguście), ale liczy się fakt.

Wypożyczyć też możecie koleżankę, małżonka, a nawet matkę. Dziwni ci Japończycy. Więcej w Rzeczpospolitej.
1
Notka polecana przez: Panthera
Poleć innym tę notkę

Komentarze


Behir
   
Ocena:
0
Jak by to było w Ameryce, to bym tam pojechał, wynajął kota, dostał reakcji alergicznej, a potem zarobił jakieś 10mln dolców, bo "nie napisali, że ten kot może wywołać alergię" ;). A z uzyskanej kasy kupiłbym owemu kotu złotą kuwetę, miskę na żarcie i co by mi tam jeszcze do głowy przyszło (jakieś frykasy z pewnością).

Ja tam lubię notki o kotach. Gdyby nie alergia (i w sumie pięć ptasich potworów^^), na pewno bym jakiegoś przygarnął. To takie mądre stworzenia.

BTW, ciekawe z czego zrobiony jest mój plecak. Każdy kot albo kładzie się na nim albo wchodzi do środka (raz prawie w ten sposób kotkę koleżanki wyniosłem).

Koty FTW!
24-01-2009 17:30
Kalliope
   
Ocena:
0
Koty mojej znajomej obsesyjnie przymilają się do jednej z moich toreb. Też nie wiem dlaczego. Sama kota nie posiadam, jednak chyba w przyszłości się zdecyduje. Fascynujace stworzenia. Najbardziej lubie te wyniosle, które posadzisz sobie na kolanach, a one zerkna na Ciebie ze znudzeniem, tudziez pogarda, i z pelna gracją, powoli, bez pośpiechu sobie zejdą, po czym dla dopełnienia efektu połoza sie w kacie, zwina w klebek i pojda spac ;).
24-01-2009 20:19
senmara
   
Ocena:
0
SethBahl
   
Ocena:
0
Tak, o tym też czytałem ;).
25-01-2009 00:40
Panthera
   
Ocena:
0
Behir - koty ogólnie lubią torby, plecaki itd. Na nich zawsze jest cała masa zapachów na torbach trzeba usiąść, nasikać czy co im do głowy innego wpadnie, byle tylko zostawić znak - ja też tu byłem ;) No aa jak jeszcze można wejść do środka to już w ogóle bonus ;)
25-01-2009 06:04
yoshiko
   
Ocena:
0
Koty są świetne :) Pod warunkiem, że na ich widok człowiek nie puchnie, nie ma kataru i jest w stanie normalnie funkcjonować ;)
26-01-2009 08:23
SethBahl
   
Ocena:
0
Ja myślę, że zwyczajnie sobie wmawiacie. Pracowałem jakiś czas temu 2 m od poczty i przyniosłem paczkę koleżance do wysyłki, rzucając na odchodnym, że kot się w nocy na niej wyspał. W ciągu pół godziny zaczęła oczywiście ciec i kichać ze wszystkich możliwych miejsc.

There was no kot :>. Takie full placebo ;].
26-01-2009 11:59
Panthera
   
Ocena:
0
a skąd ty wiesz co kot robił w nocy ;)
26-01-2009 12:14
SethBahl
   
Ocena:
0
Mam sporą pewność czego nie robił, a nie spał u mnie. Swoją drogą dlatego, że poprzedni kot unicestwił mechanizm klamkowy wchodząc i wychodząc jak jej się podobało, z użyciem klamki. Teraz drzwi trzeba niemalże wyważać, bo nikomu się nie chce naprawić :>.
26-01-2009 12:27
Panthera
   
Ocena:
0
Bo kto to widział drzwi... jeszcze zamknięte! ;)
26-01-2009 12:55
SethBahl
   
Ocena:
0
No ba :)
26-01-2009 15:13
Behir
   
Ocena:
0
@SethBahl

Ja sobie nie wmawiam. Na testach wyszła alergia (wcześniej nie było, ale zacząłem więcej czasu spędzać z tymi cudownymi zwierzakami i się zrobiło). Ja tam na szczęście nie puchnę. Ale robią mi się "czarcie oczy" (białka całe czerwone), łzawi mi z oczu, leci z nosa. Ale, żeby było zabawniej, zauważyłem, że dzieje się tak tylko, kiedy jeden konkretny kot jest w pobliżu. Wczoraj spędziłem część dnia na wystawie kotów (biedne zwierzęta, kto to widział, żeby te biedactwa tak maltretować) i tylko mnie z powodu niedoboru tlenu rozbolała głowa.

BTW, jakim cudem niektóre koty są większe niż kilkumiesięczny tygrys :D?
26-01-2009 16:31

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.